Daniel Stern miał prawdziwą tarantulę na twarzy
Daniel Stern nie był zadowolony, gdy dowiedział się, że będzie miał żywego pająka na swojej twarzy. W słynnej scenie grany przez Daniela włamywacz Marv Murchins biegnie na strych za Kevinem, który zauważa tarantulę jego brata Buzza i kładzie ją na twarzy rabusia. 66-letni aktor wyznał w rozmowie z „The Hollywood Reporter”, że błagał produkcję o to, żeby usunięto pająkowi żądło, ale nie można było tego zrobić, ponieważ wtedy by zginął. Odpowiedział: „Tak, ale jeśli nie usuniecie żądła, ja zginę.”