Keira Knightley
Mogłoby się wydawać, że Keira ma absolutnie nieskazitelną skórę. Mimo to wyznała w rozmowie z brytyjskim wydaniem magazynu „Vogue”, że boryka się z problemami skórnymi, które w dużej mierze były wywołane makijażem. Wyznała: „Do 24 roku życia moja skóra była w naprawdę złym stanie i robiłam wszystko, co możliwe, żeby z tym walczyć”, wyjaśniła aktorka. „Pewnego dnia postanowiłam, że po prostu zostawię ją w spokoju i tak było najlepiej. Dlatego też staram się nie nakładać zbyt mocnego makijażu, gdy nie pracuję. Gdy kręcę film, to potem zawsze mam problemy skórne, ponieważ musimy mieć mocny makijaż. Moim zdaniem skóra potrzebuje czasem przerwy, żeby oddychać.”