Oliver Reed
Ten angielski aktor był niezłym awanturnikiem i zmarł w wieku 61 lat w… pubie! Reed miał przerwę od pracy na planie filmu Ridley’a Scotta „Gladiator” na Malcie i postanowił wziąć udział w alkoholowych zawodach z grupą marynarzy. Reed dostał zawału po trzech butelkach rumu Captain Morgan, ośmiu butelkach niemieckiego piwa i kilku dolewkach whisky Famous Grouse 2 maja 1999 roku. W 1994 roku w programie „The Obituary Show” Reed przewidział swoją śmierć. Powiedział: „Umarłem w barze na zawał, ale było dużo śmiechu.”